Strona główna » Aktualności » 2018 rok okiem Jakuba Bartkowskiego

2018 rok okiem Jakuba Bartkowskiego

Data publikacji: 31-12-2018 16:43



Rok 2018 dobiega już końca. Zawodnicy rozjechali się w rodzinne strony, aby nabrać sił przed przygotowaniami do kolejnej rundy. Jak dwanaście miesięcy wspomina Jakub Bartkowski.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Jakub Bartkowski do Wisły trafił w lutym 2017 roku. W tym roku rozegrał 29 spotkań w lidze oraz 2 razy wpisał się na listę strzelców. Jaki był to czas dla zawodnika Białej Gwiazdy? „Cieszę się, bo zagrałem dużo meczów. Moje początki w tym klubie były trudne. Po transferze do Krakowa, mało razy pojawiałem się na murawie. Jednak w 2018 roku, patrząc na mecze, w których mogłem się pokazać, można być zadowolonym” - zaczął. „Myślę, że jestem lepszym zawodnikiem, ukształtowałem się - piłkarsko - pod Wawelem. Dalej jest jednak nad czym pracować. Zdecydowanie przybyło mi doświadczenia. Cieszę się, bo trafiłem do fajnej drużyny, gdzie można podnosić swoje umiejętności. Poza progresem czysto sportowym, poprawiła się moja mentalność” - przyznał Bartkowski.

Wyróżnienie dla trenera
 
Obrońca w 2018 roku miał okazję szkolić się pod okiem trójki różnych trenerów. Uważa jednak, że najlepiej pracuje mu się z obecnym szkoleniowcem - Maciejem Stolarczykiem. „Trener wykonuje świetną robotę, nie tylko na treningach czy na boisku, ale również w szatni, w sprawach mentalnych - trzeba wspomnieć o jego nastawieniu, podejściu do zawodników czy zrozumieniu całej sytuacji. Zresztą, dotyczy to całego sztabu. Niejednego trenera pewnie by to przerosło, a nasz daje sobie świetnie z tym radę. Uważam, że podejście naszego szkoleniowca jest bliskie ideału, o ile nie idealne.  Nie są to przecież proste tematy do rozmów, łatwo w takiej sytuacji źle nastawić zawodników. Myślę, że było to widać, iż w każdym meczu byliśmy naprawdę dobrze przygotowani mentalnie” - chwalił swojego szkoleniowca.

Magiczny czas
  
Święta i Nowy Rok niosą ze sobą życzenia - jakie zawodnik Wisły Kraków chciałby usłyszeć od kibiców oraz co sam chciałby im przekazać? „Naszym fanom mogą życzyć mi spokoju, a sobie i mojej rodzinie zdrowia, bo ono jest najważniejsze. Życzę również gry w pucharach, bo ci kibice na to zasługują!” - zakończył Kuba Bartkowski.
 
Kamil Cyrek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony