Strona główna » Aktualności » 1 na 1: Wisła - Jagiellonia

1 na 1: Wisła - Jagiellonia

Data publikacji: 30-09-2017 12:00



Tuż przed przerwą reprezentacyjną na Reymonta zawita drużyna z Białegostoku. Najpierw jednak sprawdzimy, jak na to spotkanie przygotowana jest defensywa Wisły oraz ofensywa Jagiellonii. Zapraszamy na pojedynek Ivána Gonzáleza oraz Arvydasa Novikovasa.


W tegorocznych rozgrywkach Biała Gwiazda u siebie jeszcze nie oddała rywalom kompletu punktów. Z kolei „Jaga” w obecnym sezonie nie ma zwyczaju przegrywać. A jak będzie tym razem? Dziś o pierwsze zdobycze powalczą Iván González i Arvydas Novikovas.

Co ich łączy?
 
Przeprowadzili się do Polski w tym samym czasie. Iván podpisał kontrakt z Wisła 11 stycznia bieżącego roku. Wcześniej występował w hiszpańskim AD Alcorcón, niemieckim FC Erzgebirge Aue czy też w rezerwach Realu Madryt. Jednak najwięcej spotkań zanotował w Rumunii, reprezentując ASA Tirgu Mures.
 
Arvydas związał się umową z Jagiellonią dzień po przyjeździe „polskiego Sergio Ramosa” do Krakowa. Karierę seniorską rozpoczął w Szkocji, a później przeniósł się tuż za naszą zachodnią granicę. W Niemczech rozegrał łącznie 64 mecze.
 
Co ich dzieli?
 
Pozycja na boisku. Jeden broni, drugi szarżuje na połowie przeciwnika. González jest stoperem, obok towarzyszy mu Arkadiusz Głowacki lub Zoran Arsenić. Natomiast Novikovas przyjmuje rolę skrzydłowego, atakując zarówno z lewej, jak i prawej strony. 
 
Mimo ofensywnej gry, jaką preferuje Litwin, dla zespołu z Białegostoku zdobył dotychczas 5 bramek. Co ciekawe, Hiszpan zaliczył zaledwie o dwa gole mniej. Obaj panowie trafiali w Ekstraklasie oraz w Pucharze Polski.
 
Fiołki
 
Te kwiaty są symbolem FC Erzgebirge Aue. Dlaczego o tym klubie mowa? Wiślak i piłkarz „Jagi” występowali w nim w sezonie 2013/2014. W sumie na murawie spędzili razem 713 minut w 13 starciach.
 
Twarzą w twarz stanęli dwukrotnie i to w lidze polskiej - do tej pory między dzisiejszymi bohaterami mamy remis, bowiem Wisła wygrała u siebie z Jagiellonią 3:1, a 3 miesiące później podopieczni Kiko Ramíreza musieli uznać wyższość rywali w Białymstoku. 
 
Kto teraz będzie górą? Tego dowiemy się w najbliższą sobotę o 20.30 na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie. Jedno jest pewne - emocji nie zabraknie!
 
Do zobaczenia!
 
Angelika Głuszek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony