Strona główna » Aktualności » 1 na 1: Jagiellonia - Wisła

1 na 1: Jagiellonia - Wisła

Data publikacji: 05-03-2018 11:00



Już za kilkadziesiąt godzin na stadionie przy ul. Słonecznej w Białymstoku arbiter Krzysztof Jakubik zagwiżdże po raz pierwszy. Starcie Jagiellonii z Wisłą rozgrywane będzie w ramach 26. kolejki Lotto Ekstraklasy. Nim rozpoczną się kolejne sportowe emocje, zapraszamy Was do krótkiego porównania bohaterów jutrzejszego widowiska - Romana Bezjaka i Rafała Boguskiego.


Co ich łączy?

Sukcesy. Nowy nabytek Pszczółek, zanim trafił do Białegostoku, miał przyjemność kilkukrotnie wznosić puchar za zdobycie krajowego mistrzostwa. W swoim CV Bezjak ma m.in. tytuł najlepszej drużyny Chorwacji z HNK Rijeka, a także pochwalić się może również aż trzykrotnym mistrzostwem Bułgarii. Dokładnie tyle samo razy - w sezonach 2007/08, 2008/09 i 2010/11 - cieszyć mógł się z ostatecznej victorii w lidze z Wisłą Kraków Rafał Boguski.

2,5 miliona €. Tyle w szczytowym momencie swoich karier warci byli obaj zawodnicy. „Boguś” najlepszy okres swojej kariery miał w pierwszych sezonach mistrzowskich. Ambitny Wiślak z pewnością nie powiedział jednak jeszcze ostatniego słowa, i kto wie, być może jeszcze poprowadzi Białą Gwiazdę na jej należne miejsce. Napastnik Jagiellonii swoją najlepszą formę reprezentował natomiast podczas pobytu w Łudogorcu Razgrad.

Co ich dzieli?

Przywiązanie do barw. Napastnik Pszczółek występował już w wielu różnych klubach, w pięciu innych krajach. Doświadczony Boguski już od kilkunastu lat, z krótką przerwą na wypożyczenie do Bełchatowa, związany jest z drużyną z Reymonta. Wielu kibiców Wisły życzyłoby sobie, żeby właśnie w Grodzie Kraka przyszło zakończyć mu jego piłkarską karierę.

Rozpędzona Jagiellonia wydaje się być faworytem poniedziałkowego starcia. Podopieczni trenera Carrillo z pewnością jednak nie zamierzają składać broni i powalczą o wykrzesanie jak najbardziej korzystnego rezultatu. Start meczu już o godz. 18.
 
Jazda, jazda, jazda!

Franciszek Liśkiewicz
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony