Strona główna » Aktualności » 14 kolejka - pierwszy śnieg

14 kolejka - pierwszy śnieg

Data publikacji: 12-11-2007 13:45



14 kolejkę Orange Ekstraklasy można nazwać pierwszą zimową kolejką. Na kilku stadionach pojawił się śnieg, który na pewno utrudniał grę piłkarzom.

9 listopada
Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok 0:0
Po świetnym początku sezonu Legia wyraźnie osłabła. Najpierw przytrafiła się jej seria porażek, a teraz niespodziewany remis z Jagiellonią. Legioniści sami są sobie winni – jeśli nie wykorzystuje się kilku wyśmienitych sytuacji, to trudno liczyć na końcowy sukces.

10 listopada
GKS Bełchatów – Zagłębie Sosnowiec 2:0
Bełchatowianie znowu nie zachwycili, ale tym razem udało im się wygrać. Zagłębie nie sprawiło takiej sensacji, jak kilka tygodni temu Polonia Bytom, która wygrała z GKSem 3:0. Gospodarze szybko zdobyli gola, bo już w 9. minucie trafił Garguła. W drugiej połowie najlepszy na boisku Rachwał ustalił wynik spotkania.

Lech Poznań – Polonia Bytom 1:0
Co zrobiłby Lech, gdyby nie miał swojego kapitana, Piotra Reissa? Na pewno było by mu dużo ciężej. W sobotę Reiss przesądził o wyniku spotkania zdobywając jedynego gola meczu w 41. minucie. 15 tysięcy kibiców nie było jednak zadowolonych z postawy piłkarzy Lecha.

Odra Wodzisław – Cracovia Kraków 0:1
Choć to 14. kolejka, to Cracovia dopiero teraz po raz pierwszy wygrała na boisku przeciwnika. Bohaterem Pasów był niewątpliwie Marcin Cabaj, który po kilku słabszych występach tym razem obronił rzut karny, wykonywany przez Nowackiego.

Ruch Chorzów – ŁKS Łódź 0:0
ŁKS nie potrafi strzelać bramek. Dla łodzian więc jedynym sposobem na zdobywanie punktów jest remisowanie meczów 0:0. W starciu z Ruchem to się udało, chociaż przez całą druga połowę ŁKS miał jednego zawodnika mniej, po tym, jak w 45. minucie czerwoną kartką ukarany został Kaśćelan.

KGHM Zagłębie Lubin – Górnik Zabrze 1:1
Zagłębie po raz kolejny w tym sezonie zdobyło bramkę w samej końcówce meczu. Gdy w 85. minucie trafił Rui Miguel wydawało się, że znowu szczęście uśmiechnie się do lubinian. Nie tym razem. Na minutę przed końcem meczu bowiem wyrównał Jerzy Brzęczek.

Wisła Kraków – Groclin Grodzisk Wielkopolski 3:0
Wiślacka maszyna jest nie do zatrzymania. Co prawda Groclin bardzo udanie stawiał opór przez pierwsze 45 minut, kiedy długimi okresami gry był zespołem lepszym, ale w drugiej połowie tempa już nie wytrzymał. Bramki dla Białej Gwiazdy zdobywali Zieńczuk, Paweł Brożek i Paulista.

11 listopada
Widzew Łódź – Kolporter Korona Kielce 0:2
Miała być wielka zemsta Piechny na Koronie, a wyszła wielka klapa. Gdy były napastnik kielczan pojawił się na boisku, jego drużyna musiała już odrabiać straty, bo od 2. minuty przegrywała 0:1. Piechna miał szansę na rewanż, ale fatalnie zmarnował sytuację sam na sam. Nie pomylił się za to Zabłocki, który w 69. minucie ustalił wynik spotkania na 0:2.

Biuro Prasowe Wisła Kraków SA



do góry strony