Strona główna » Aktualności » 11-letnia seria skończona. Wisła Kraków - Wisła Płock 0:1.

11-letnia seria skończona. Wisła Kraków - Wisła Płock 0:1.

Data publikacji: 10-12-2017 17:30



W starciu 19. kolejki Lotto Ekstraklasy przyszedł czas na mecz dwóch Wiseł. Zespół Jerzego Brzęczka po czterech porażkach pokonał w ostatniej kolejce Arkę Gdynia, lecz wskutek wyników wcześniejszych spotkań spadł na 11. miejsce w tabeli. Siódmi krakowianie musieli wygrać, by zbliżyć się do czołówki ligi, a uciec od jej środka. Ta sztuka się jednak nie udała - Biała Gwiazda uległa Nafciarzom 0:1 po golu Szymańskiego. Płocczanie wywożą trzy punkty z Reymonta po 11 latach od ostatniego triumfu.

fot. Przemek Marczewski fot. Przemek Marczewski

Na początku oba zespoły podeszły do siebie z dużą dozą szacunku i badały swoje możliwości w środku boiska. Pierwszy groźny atak wyprowadzili płocczanie, ale ofiarnym wślizgiem popisał się dowodzący tyłami Marcin Wasilewski, który przeciął dośrodkowanie Michalaka do Kanté. Chwilę później Wiślacy wyprowadzili ripostę, która bliska była powodzenia. Z ostrego kąta kąśliwie uderzał Boguski, a Seweryn Kiełpin z trudem przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Po kornerze wynikłym z tej sytuacji główkował Arsenić, ale zrobił to niecelnie. 

Gong do szatni
 
W 13. minucie groźnie w pole karne Białej Gwiazdy przedarł się Semir Štilić, ale uderzenie byłego Wiślaka skutecznie zablokował królujący z tyłu „Wasyl”. Płocczanie w kolejnych minutach próbowali zagrozić bramce Cuesty po strzałach z dystansu, ale Rasak fatalnie przestrzelił, a z uderzeniem José Kanté poradził sobie bramkarz krakowian. Drugi kwadrans zwieńczyła główka hiszpańskiego napastnika Nafciarzy, z którą również uporał się były golkiper Sevilli. 
 
Krakowianie wyprowadzili jeszcze jedną akcję, ale Kamil Wojtkowski mając do wyboru trzech kolegów zdecydował się na strzał, a ten minął bramkę strzeżoną przez Kiełpina. A że niewykorzystane okazje lubią się mścić pokazał Damian Szymański, który w polu karnym dopadł do za krótko wybitej piłki i strzałem z woleja nie dał szans Cueście. W ostatniej akcji pierwszej części powinno było się zrobić 1:1, ale po rożnym Carlitos główkował w poprzeczkę, a dobitkę obronił Kiełpin. Chwilę później sędzia Frankowski zakończył pierwszą część spotkania i zrobił to ku oburzeniu zawodników Jerzego Brzęczka, którzy wychodzili z kontrą.

Udany powrót Urygi
 
Drugą połowę z większym animuszem rozpoczęli przyjezdni, którzy dwoma strzałami z dystansu postraszyli Cuestę. Hiszpan przy drugim strzale popełnił olbrzymi błąd i wypluł futbolówkę, na szczęście Arsenić zdołał wyblokować José Kanté. W 58. minucie krakowianie powinni byli doprowadzić do remisu - piłka po rykoszecie zmyliła Kiełpina, który nie zdołał się podnieść z ziemi. Do pustej bramki główkował Imaz, ale jak spod ziemi wyrósł Uryga, który wybił piłkę z linii. Po chwili po drugiej stronie w tempo wyskoczył Kanté, a piłka trafiła w poprzeczkę. Dobitkę wyłapał Cuesta. W 64. minucie byliśmy zaś świadkami kontrowersji - w polu karnym po kontakcie z jednym z piłkarzy przewrócił się Carlitos. Tym razem jednak po analizie VAR nie zdecydowano się pokazać na wapno. 
 
W 81. minucie po stracie Bashy w sytuacji sam na sam znalazł się Kanté, ale bramkarz poradził sobie z tą próbą i dobrze skrócił kąt nogami. Wiślacy z Krakowa próbowali, ale lepsze okazje mieli goście. Trzy razy jednak udanie interweniował Julian Cuesta, który nie uchronił jednak krakowian przed porażką. Biała Gwiazda uległa Wiśle Płock 0:1.

Wisła Kraków - Wisła Płock 0:1 (0:1)
0:1 Szymański 42’

Wisła Kraków: Cuesta - Bartkowski, Wasilewski, Arsenić, Sadlok - Boguski (69’ Bartosz), Pérez, Basha, Imaz (69’ Małecki) - Wojtkowski (56’ Brożek) - López

Wisła Płock: Kiełpin - Stefańczyk, Łasicki (35’ Uryga), Dźwigała, Reca - Rasak, Szymański - Michalak (83’ Łukowski), Štilić (67’ Furman), Varela - Kanté
 
Żółte kartki: Wasilewski, Pérez x2 - Szymański
 
Czerwona kartka: Pérez (90+1’)
 
Sędziował: Bartosz Frankowski z Torunia 
 
Widzów: 10 141
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 
 

 



do góry strony