Strona główna » Aktualności » 0:0 - od początku, do końca

0:0 - od początku, do końca

Data publikacji: 12-07-2006 18:04



Przez 90 minut spotkania Wisła - Ingolstadt nie padła ani jedna bramka, choć Wiślacy mieli po temu kilka dobrych okazji. Okazuje się, że drużyna, która właśnie awansowała do Regionalliga Sud jest wymagającym przeciwnikiem na tym etapie przygotowań krakowskiego zespołu.

Dan Petrescu zdecydował, że dzisiejsze spotkanie Wisła rozpocznie w następującym zestawieniu:

Pawełek - Varga, Thawite, Cleber, Dudka - Chiacu, Sobolewski, Burns, Błaszczykowski - Paulista, Kryszałowicz.

Najlepsze okazje w pierwszej połowie mieli dwukrotnie Paulista i Kryszałowicz, w dużej mierze dzięki zaangażowaniu obu skrzydłowych - Błaszczykowskiego i Chiacu, którzy obsługiwali ich bardzo dobrymi podaniami. Niestety, żadnemu z napastników nie udało się umieścić piłki w bramce przeciwnika.

W drugiej połowie Wisła zagrała w składzie:

Dolha - Baszczyński, Kokoszka, Głowacki (Mijailović70'), Stolarczyk - Gołoś, Cantoro, Favero (Radovanovic 70'), Penksa - Sesselo, Brożek

Po zmianie stron przed szansą na zdobycie bramki stanęli Paweł Brożek i Marek Penksa. Ten drugi, mając lepiej ustawionego partnera, zdecydował się na strzał, ale nie zdołał pokonać bramkarza.

Najlepszą szansę i największe zagrożenie pod bramką Wisły, gospodarze stworzyli w 89 minucie, gdy piłkę uderzaną głową wyłapał Dolha.

Na obóz dotarli Serbowie - Nikola Mijailović i Branco Radovanović - obaj wystąpili w dzisiejszym sparingu, w 70 minucie zmieniając odpowiednio Głowackiego i Favero.

Dan Petrescu w dzisiejszym meczu nie skorzystał z Marka Zieńczuka oraz Piotra Brożka dając im odpocząć, ponieważ obydwaj grali we wszystkich poprzednich sparingach rozegranych przez piłkarzy Wisły.

Ciężko ocenić występ obu testowanych przez nasz klub Włochów, ponieważ mieli mało czasu na "wejście" w drużynę, a także widać po nich trudy treningów prowadzonych przez wiślacki sztab szkoleniowy.

Biuro Prasowe Wisła Kraków SSA



do góry strony