Strona główna » Wywiady » Załuska: Za nami dziwny sezon

Załuska: Za nami dziwny sezon

Data publikacji: 05-06-2017 12:19



„W pierwszej połowie zagraliśmy całkiem nieźle. Szkoda tych drugich czterdziestu pięciu minut, bo chcieliśmy się pożegnać z publicznością zwycięstwem” - żałował po niedzielnym meczu Łukasz Załuska, golkiper Białej Gwiazdy.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Pogoń zagrała pod nas, a my tej szansy nie wykorzystaliśmy. Rozjeżdzamy się w takich, a nie innych humorach, bo obie drużyny walczyły w tym starciu o trzy punkty” - mówi.

Jak „Załucha” ocenia grę defensywną Wisły w grupie mistrzowskiej? „Oceny pozostawiam kibicom i dziennikarzom. Na pewno w niektórych meczach mogliśmy wypaść dużo lepiej i jest nad czym pracować. Wszyscy doskonale wiemy, że bronią nie tylko bramkarz i obrońcy, ale też pomocnicy i napastnicy. Myślę, że mamy jeszcze duże pole do popisu”.

Z samego dna do ósemki

„Miniony sezon był strasznie dziwny. Nagle po siedmiu kolejkach znajdowaliśmy się na samym dnie tabeli, nikt nie patrzył nawet na górną ósemkę, a później pojawiła się szansa nawet na puchary” - podsumowuje kończące się rozgrywki. „Po tamtym początku szóste miejsce wziąłbym w ciemno, ale przed meczami rozpoczynającymi grupę mistrzowską już nie uważałem tej lokaty za wystarczającą”.

A jak Łukasz Załuska patrzy na swoje personalne dokonania na przestrzeni sezonu?„Cieszyłem się każdym spotkaniem. Nie chciałbym sam siebie oceniać, ale chyba nie było najgorzej” - kończy bramkarz Białej Gwiazdy.

Krzysztof Pulak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony