Strona główna » Wywiady » Wyjadłowski: Czuję niedosyt

Wyjadłowski: Czuję niedosyt

Data publikacji: 06-11-2017 10:30



Juniorzy Wisły Kraków zremisowali w weekend z rówieśnikami z Jagiellonii Białystok 0:0. Jednym z tych, którzy pracowali nad zmianą rezultatu był pomocnik Białej Gwiazdy - Mateusz Wyjadłowski, który walczył na murawie od pierwszego do ostatniego gwizdka sędziego.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Było to spotkanie dwóch solidnych zespołów. Obie drużyny zagrały na dobrym poziomie, a widowisko powinno się podobać wszystkim, którzy przyszli je podziwiać. Były może niewykorzystane sytuacje, ale zabrakło tych stuprocentowych - zarówno dla jednej, jak i drugiej ekipy” - podsumował wiślacki skrzydłowy.

Powinniśmy wygrać
 
17-latek był niepocieszony brakiem wygranej, jednakże docenia jeden punkt zdobyty z silnym rywalem i potrafił docenić jego klasę. „Nie jestem zadowolony z wyniku, powinniśmy wynieść więcej z tego starcia. Miałem przynajmniej trzy sytuacje, w których mogłem lepiej się zachować. Cała nasza drużyna, bez wyjątku, zagrała dobrze - od obrony do ataku. Mogliśmy wygrać, ale taka jest piłka.  Myślę jednak, że gra z Jagiellonią da nam dużo większe doświadczenie, niż potyczki z lokalnymi zespołami z Małopolski. Jest to ekipa, która na pewno będzie walczyła o pierwsze miejsce w lidze” - stwierdził Wyjadłowski 
 
Pomocnik Białej Gwiazdy odniósł się także do zeszłotygodniowych Derbów Krakowa, które w ostatniej chwili zostały odwołane. „Bardzo chciałem rozegrać spotkanie z Cracovią. Nie udało się, prawdopodobnie rozegramy  podwójne derby w kwietniu i trzeba będzie tę motywację i złość, którą mieliśmy w zeszłym tygodniu, wyładować już na wiosnę. Mieliśmy za to wolny weekend - każdy solidnie odpoczął i dzisiaj mógł dać z siebie wszystko” - zakończył Wiślak.
 
Tomasz Brożek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony