Strona główna » Wywiady » Wasza rozmowa z trenerem

Wasza rozmowa z trenerem

Data publikacji: 09-11-2010 17:45



We wtorkowe popołudnie przeprowadziliśmy czat z trenerem Wisły, Robertem Maaskantem. Oto zapis Waszej rozmowy ze szkoleniowcem Białej Gwiazdy. Co ciekawe, trener zaczął i zakończył ją po polsku.   

Fot. Maks Michalczak Fot. Maks Michalczak

Jak jest z językiem polskim u trenera?
Bardzo dobrze (po polsku).

Jak podoba się Kraków trenerowi?
Bardzo podoba mi się Kraków, oczywiście najbardziej stadion. Są tu dobre restauracje, miasto jest piękne.

Cz lubi pan polskie potrawy i polską wódkę?

Byłem kilka razy w polskich restauracjach. Nie powinienem za dużo tam jadać, bo robię się coraz cięższy. Próbowałem trochę polskiej wódki z miodem, ale zazwyczaj nie piję alkoholu.

Co negatywnie pana zaskoczyło w Krakowie, a co pozytywnie?
Negatywnie: drogi. Pozytywnie: miasto jest bardzo fajne, piękne. Ludzie, których do tej pory tu poznałem są przyjaźni.

Czy gdyby miał Pan możliwość zostać takim Wiślackim Fergusonem, to czy wybrałby Pan taką ścieżkę?

Wisła jest trudnym wyzwaniem dla trenera. Wszyscy wiedzą, że chcemy zdobyć mistrzostwo, a jeśli ma się taki cel, trzeba mieć dobry plan. Pracowałem w różnych klubach dłuższy czas, więc wiem, jak to jest.

Proszę nam powiedzieć jaki jest pana ulubiony trener, na którym się pan wzoruję i ceni jego umiejętności.
Nie ma takiego trenera. Z wieloma bardzo dobrymi holenderskimi trenerami pracowałem, grałem przeciwko nim, więc nie mogę powiedzieć, że są moimi idolami. Mogę natomiast powiedzieć, że przyglądałem się pracy Arsena Wengera, czy Jose Mourinho.

Czy słyszał Pan kiedyś, kiedy nie był Pan jeszcze trenerem Wisły i w ogóle nie myślał Pan o pracy w niej że istnieje taki klub jak Wisła Kraków?
Tak, oczywiście, słyszałem o Wiśle. Przecież była ona wiele razy mistrzem kraju, grała z holenderskimi drużynami w europejskich pucharach.



Czy nie uważa Pan, że na chwile obecną Wisła nie potrafi grać systemem 4-5-1 bądź 4-3-3 (w zależności od przeciwnika). Nasz klub w poprzednich latach zawsze grał systemem 4-4-2 i właśnie wtedy grali najładniejszą piłkę w Polsce.
Jeśli chcesz grać 2 napastnikami, musisz mieć 4 dobrych napastników w kadrze, a do tego także pomocników i skrzydłowych. Uważam, że ten system, którym gramy jest dla nas teraz lepszy. Ale nie chodzi o to, jak nazwie się system gry. W nowoczesnej piłce nożnej nie ma to znaczenia, wszyscy powinni wymieniać się podania, jak najwięcej poruszać się po boisku.

Witam, chciałbym wiedzieć, jaki styl gry Pan preferuje? Czy jest to gra krótkimi podaniami, czy gra długą piłką na walkę dla napastników? Pytam bo za Pan kadencji widziałem Wisłę grającą obydwoma stylami?
Nie mamy drużyny, którą może cały czas grać krótką piłką. Musimy więc grać kombinacyjny futbol, czasem także długie podania. Ćwiczymy to i staramy się grać jak najwięcej po ziemi, kombinacyjnie.

Czemu u Pana Piotr Brożek nie gra na lewej obronie? U większości trenerów tam grał i wykonywał swoją prace bardzo dobrze?
Myślę, że dla niego najlepszą pozycją jest lewa pomoc w systemie 4-4-2.

Dlaczego broni Mariusz Pawełek, a nie Milan Jovanić?
Wybrałem Mariusza, bo zrobił na mnie dobre wrażenie na treningach. Tak samo spisuje się w meczach. On żyje w bramce. Uznałem, że trzeba było wybrać jednego bramkarza i wybrałem Mariusza.

Jaką "oryginalną cieszynkę" pokazałby kibicom piłkarz Robert Maaskant strzelając gola w meczu derbowym w 95. minucie i ustalając tym wynik na 1:0?
Nie zdobywałem zbyt wielu goli, więc byłbym baaardzo zadowolony. Chyba przebiegłbym ze stadionu Cracovii na Wisły z tej radości.

Czy myśli Pan, że w Pana wieku poradziłby sobie w polskiej lidze jako zawodnik?
W moim wieku? Chyba wytrzymałbym z 20 minut, a potem zszedłbym na kolanach z boiska. Ale widzę czasami jak Kaziu Moskal trenuje z zawodnikami. Ma 43 lata i jest w formie. Myślę, że on wytrzymałby 30 minut (śmiech).



Gra Pan w jakieś gry komputerowe? Może Football Manager?
Nie. Gram w FM w realnym życiu. Ale trenowałem kiedyś drużynę holenderską, gdzie wszyscy zawodnicy grali między sobą.

Trenerze, jakim rowerem pan jeździ??
To rower, który najpierw wypożyczyłem. Przez tydzień pożyczałem go, a potem zdecydowałem się go kupić.

Ostatnio sporo się mówi o podziale w drużynie na obcokrajowców i Polaków. Czy to w obecnej chwili nie jest największym problemem Wisły?
Nie mogę zaprzeczyć, że są grupy w Wiśle, zwłaszcza oparte na podziale językowym. Widzę trzy grupy poza boiskiem: to starsi zawodnicy polscy, którzy słabiej mówią po angielsku, druga grupa to obcokrajowcy, a trzecia to młodzi piłkarze, którzy dołączają się raz do jednej, raz do drugiej z pozostałych grup. Ale na boisku nie ma podziałów.

Jak ocenia pan poziom Młodej Ekstraklasy?
To dobre, że jest taka liga i młodzi zawodnicy mogą tam grać. Dla Wisły byłoby lepiej, żeby mieli tam silniejszych przeciwników. Cześć z naszych zawodników zaczęła trenować z pierwszą drużyną, żeby przyzwyczaić się do poziomu Ekstraklasy.



Który z piłkarzy z Młodej Wisły robi na Panu najlepsze wrażenie? Kiedy któryś z nich zagra w pierwszej drużynie?
Nie wiadomo, kiedy zagrają, ale na pewno zagrają. W Wiśle są utalentowani zawodnicy, którzy przecież już nawet grali w pierwszym zespole jak na przykład Kamil Rado. Uważam, że w przyszłości kilku z młodych piłkarzy będzie grało w pierwszej drużynie.

Czy planuje Pan dodanie do pierwszego zespołu najlepszych piłkarzy z ME i ewentualnie kiedy możemy spodziewać się ich debiutu w 1 zespole, czy lepiej zatrudniać obcokrajowców?
Powinniśmy robić i to i to. Musimy pracować nad naszą akademia młodzieżową, żeby jak najwięcej z młodych zawodników trafiało do pierwszej drużyny, ale także musimy szukać zawodników poza klubem. Oczywiście, fajnie by było, żeby samemu szkolić jak najwięcej zawodników.

Którego zawodnika chciał by Pan ściągnąć do Wisły, gdyby miał by pan nieograniczone fundusze?
Chciałbym mieć zawodnika, który "robi różnicę", jak Ronadlo, czy Messi. Z drugiej strony jednak trzeba myśleć o całym zespole, więc fajnie by było mieć silną osobowość w obronie, czy pomocy. Jest kilku piłkarzy, których bym chciał w Wiśle, ale oczywiście potrzebne na to są ogromne pieniądze.

Na jakiej pozycji Wisła potrzebuje wzmocnień?
To dobre pytanie, ale nie odpowiem na nie.

Ilu piłkarzy powinno przyjść do Wisły?
My, czyli pion sportowy, szukamy piłkarzy, którzy będą wzmocnieniem dla drużyny. Szukajmy piłkarzy na każdą pozycję, bo przecież może być tak, że z powodu kontuzji nagle będziemy potrzebowali kogoś na pozycję, którą mamy dobrze obsadzoną. Może uda się znaleźć kogoś teraz, może w okienku zimowym. Zobaczymy.

Jak podoba się Panu nasza atmosfera na trybunach?
Atmosfera jest świetna. Jeśli miałbym porównywać ją do ligi holenderskiej, to różnica jest taka, że kibice holenderscy bardziej skupiają się na tym, co się dzieje na boisku, tak jak w Anglii. W Polsce natomiast doping jest dużo bardziej zorganizowany!

Jaka piosenka o Wiśle podoba się Panu najbardziej?
Podoba mi się hymn Wisły. Poza tym nie mam ulubionej. Wszystkie piosenki, które poprawiają atmosferę, są świetne.

Czy zwraca pan uwagę na dobrze grającego Mączyńskiego w ŁKS-ie gdzie spisuje się bardzo dobrze i widzi pan dla niego miejsce w zespole w najbliższej przeszłości?
Oczywiście wiem, kim jest, ale w tym momencie jestem skoncentrowany na naszej drużynie. Śledzimy jednak jego poczynania w ŁKS-ie.



Nastąpią jakieś zmiany w sztabie szkoleniowym?
Nie. Cały czas jako zespół trenerów się ulepszamy. W tym momencie nie potrzebujemy nowych ludzi.

Jak Pan motywuje piłkarzy? Rozmowy indywidualne czy grupowe? Filmy motywujące, muzyka, terapia, rozmowa z psychologiem?
Zaczynamy przygotowania do meczu trzy dni mecz nim. Oglądamy DVD z mocnymi i słabymi stronami przeciwnika, pracujemy nad takimi sytuacjami na treningach. Dzień przed meczem pokazujemy motywacyjny film, rozmawiamy indywidualnie z piłkarzami. W dzień meczu, w hotelu mamy jeszcze kolejną odprawę. Na każdej z nich motywujemy piłkarzy w inny sposób.

Czy jest pan rozpoznawany na ulicach, a jeżeli tak to jak pan wspomina tego typu spotkania?
Rozpoznają mnie, np. w restauracjach. Jak do tej pory wszyscy byli mili. Gdy jestem na przykład w restauracji, czekają, że zjem i potem poroszę mnie o autografy, zdjęcia. To miłe.

Panie trenerze najsilniejsza bronią naszego najbliższego przeciwnika są stałe fragmenty gry, moje pytanie brzmi czemu Wisła mając w składzie tak wysokich stoperów jak Bunoza czy Chavez praktycznie nie stwarza zagrożenia po takich sytuacjach?
Ci, którzy zdobywali gole dla Wisły ze stałych fragmentów gry, byli dobrzy. Mam tu na myśli Marcelo, Głowackiego, Diaza. Oni dobrze grali w powietrzu. Pracujemy nad tym ciągle, żeby poprawić ten element gry. Widzę poprawę w porównaniu z tym, co było, gdy przychodziłem do klubu.

Czego pan zakazuje swoim piłkarzom? Na co pozwala?
Oczywiście, są pewne rzeczy. Wiedzą, co mają jeść, a czego nie mogą. Kontrolujemy to, chociażby przez wspólne posiłki. Przed meczem nie mogą wychodzić do klubów i pić. Nie mam nic przeciwko temu, żeby zawodnicy się poszli pobawić, bo są młodzi, ale nie mogą tego robić przed meczem. A kiedy zawodnicy wychodzą na miasto - ja o tym zawsze wiem :) Kraków nie jest aż tak duży ;-)



Czy ma Pan już swojego ulubionego piłkarza w zespole Wisły? Nie musi Trener mówić nazwiska.
Jest jeden zawodnik, który u mnie zawsze jest pierwszy na liście do grania i gdy tylko może, to gra. To Radek Sobolewski, który tworzy ducha tej drużyny.

Jakie jest pańskie marzenie, jeśli chodzi o karierę trenerską? Jest może jakiś klub, który chciałby pan trenować?
Na ten moment chcę zdobyć mistrzostwo z Wisłą i to jest moje trenerskie marzenie. Oczywiście jako trener mam też marzenie, żeby trenować zespoły z najlepszych lig europejskich: hiszpańskiej angielskiej, niemieckiej.

Jak przebiegają przygotowania do meczu z Legią i czy piłkarze zdają sobie sprawę, że jest to drugi najważniejszy mecz rundy.
Zdaję sobie z tego sprawę. Ale teraz dla nas każdy mecz jest najważniejszy, bo potraciliśmy już sporo punktów. Nie dzielimy spotkań na te ważne i mniej ważne.

Co trener myśli o polskich dziewczynach?
Cóż mogę powiedzieć? Są piękne :) I zapewne bardzo miłe :)

Jeszcze kilka słów od trenera na zakończenie:
Dziękuję za zainteresowanie, wiem, że było wiele, wiele pytań. Mam nadzieję, że zrozumiecie, że nie mogłem otwarcie odpowiedzieć na każde pytanie, które było zadane. W klubie pracujemy z grupą ludzi nad tym, żeby Wisła była lepszym klubem teraz, a także w przyszłości. Mam nadzieję, że zobaczymy się wszyscy na stadionie już w najbliższy piątek. Jeszcze raz dziękuję za wasz doping na meczach! Do zobaczenia (ostatnie słowa trener powiedział po polsku)

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony