Wywiady
OSTATNIE NEWSY.
Stolarski: Cieszę się, że strzeliłem gola
Data publikacji: 16-10-2013 14:03We wtorek Reprezentacja Polski U-19 rozgrywała ostatnie spotkanie turnieju kwalifikacyjnego do mistrzostw Europy. Kadra zmierzyła się z zespołem Rumunii. Spotkanie zakończyło się remisem 1: 1, który nie gwarantował awansu na „Euro”. Jak zawodnik Wisły Kraków, Paweł Stolarski, ocenia występ reprezentacji na tym turnieju? Szczegóły poniżej.

Trudno być w dobrym nastroju po tym turnieju kwalifikacyjnym?
Dla mnie jest to naprawdę wielki wstyd. Spotkaliśmy się z drużynami notowanymi niezbyt wysoko, mimo to zajęliśmy ostatnie miejsce. Jedyne co możemy, to przeprosić kibiców, którzy wspierali nas na meczach.
Czego zabrakło Wam, żeby przejść dalej?
W tych trzech meczach prowadziliśmy grę, utrzymywaliśmy się przy piłce, stwarzaliśmy sobie dogodne sytuacje. Natomiast brakowało wykończenia, tego ostatniego podania, byśmy zdobyli jedną, drugą bramkę i grali spokojnie, kontrolowali mecz. Niestety, wszystko układało się zupełnie inaczej
i zakończyło się ostatnim miejscem.
Waszymi przeciwnikami były zespoły z Rumunii, Litwy i Armenii. Z tą ostatnią przegraliście. Ale czy to właśnie Ormianie byli najmocniejszym rywalem?
Moim zdaniem najsilniejszym zespołem była Rumunia w ostatnim meczu. Z nimi grało nam się najtrudniej.
Kolejne pytanie właśnie dotyczy ostatniego meczu. Strzelili Wam bramkę już w czwartej minucie, podłamało Was to trochę?
Taki początek spotkania zmienia postać rzeczy. Zakładaliśmy, że przy stałych fragmentach kryjemy każdego zawodnika indywidualnie, a tutaj pierwszy stały fragment i tracimy bramkę. Staraliśmy się gonić wynik, wyrównaliśmy, ale już wygrać się nie udało.
Wyrównująca bramka to już twoja zasługa. Jak się z tym czujesz?
Na pewno cieszę się, że w końcu strzeliłem gola. Dawno ta sztuka mi się nie udała. Tak jak mówię, cieszę się z tego trafienia, aczkolwiek szkoda, że ta bramka nie dała nam trzech punktów i wyjścia z grupy.
Zagrałeś trzy pełne mecze, zebrałeś sporo doświadczenia. Było to dla Ciebie ważne?
Tak, jak najbardziej. Teraz trochę mniej gram w klubie, mniej wybiegam na boisko. Pojechałem na mecze reprezentacji, rozegrałem trzy pełne spotkania, cieszę się z tego powodu i ze zdobytego doświadczenia.
Śledziłeś wydarzenia, które działy się w klubie, mecz Twoich kolegów z Wolfsburgiem?
Tak, jak najbardziej. Nie miałem okazji oglądać, ale śledziłem wynik w Internecie. Cieszę się, że odnieśliśmy zwycięstwo.
Żałujesz trochę, że nie zmierzyłeś się z takimi zawodnikami jak Diego czy też Naldo?
Na pewno troszeczkę żałuję. To nie są zwykli zawodnicy. To piłkarze, którzy mają za sobą bogatą karierę. Gdybym miał okazję wystąpić przeciwko nim, mógłbym zdobyć dodatkowe doświadczenie. Meczów się nie wybiera i trzeba się z tym pogodzić.
Damian Urbaniec
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA