Strona główna » Wywiady » Sadlok: Przed Legią lepiej nie mogło nam się poukładać

Sadlok: Przed Legią lepiej nie mogło nam się poukładać

Data publikacji: 14-10-2017 23:55



„Bardzo cieszy nas to zwycięstwo. Wiadomo, jak nam się układało we Wrocławiu, jak wyglądały nasze ostatnie wyjazdy. U siebie byliśmy dużo lepszą drużyną, a dziś pokazaliśmy, że potrafimy grać na wyjeździe tak samo, jak u siebie” - przyznał po meczu ze Śląskiem Maciej Sadlok, lewy obrońca Białej Gwiazdy. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Sado” mimo zwycięstwa zauważa pewne rzeczy do poprawy. „Szkoda że początek nie zwieńczył się bramką, bo były ku temu dobre sytuacje. Na wyjazdach, w tak krótkim czasie trudno o takie okazje, dlatego jeżeli je mamy, to musimy je wykorzystywać. Jest więc jeszcze wiele do poprawy jeśli chodzi o wykończenie akcji”.

Kluczowe trzy minuty
 
Wisła po zdobyciu pierwszej bramki przetrwała napór graczy Śląska, po czym sama ukłuła drugi raz. Jak przyznaje 15-krotny reprezentant Polski, najtrudniejsza był sama końcówka spotkania, już przy wyniku 2:0. „Na dwie-trzy minuty przed końcem był taki moment, że Śląsk nas zamknął w polu karnym i pachniało bramką. Michał świetnie wybronił, zablokowałem jeden strzał i przetrzymaliśmy ten moment. To było kluczowe, bo wiadomo, co się dzieje, gdy rywale strzelają bramkę kontaktową na kilka minut przed ostatnim gwizdkiem”.
 
Krakowianie zagrali na wyjeździe tak, jakby grali w domu. Czym bardziej można zachęcić kibiców, niż takim wynikiem? „Dobrze, że kadra nie wybiła nas z rytmu po całkiem niezłym taktycznie meczu z Jagiellonią. Zwycięstwo podbuduje nas jeszcze bardziej przed niedzielnym meczem. Lepiej nie mogło nam się poukładać - zdobyliśmy trzy punkty, nie straciliśmy gola, teraz tylko pora myśleć o niedzieli i walce na całego o komplet punktów” - zapowiada Sadlok.

Mamy czystą głowę, Legia nie
 
„Legia gra jutro z Lechią i tam pokaże, jak przepracowała przerwę na kadrę. Uważam jednak, że na ten moment to my jesteśmy mocniejsi, to my mamy czystą głowę, bo my mały kryzys mamy za sobą, a Legia jest w jego trakcie. Nie jest łatwo wrócić na właściwe tory, po tym, co niedawno zdarzyło się w Warszawie” - stwierdził „Sado”.
 
„Najlepszy moment by wygrać z Legią jest w niedzielę. Wierzę, że kibice dopiszą, tak, jak my dzisiaj” - zakończył rozmowę lewy obrońca Wisły.
 
Angelika Stankowska 
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony