Strona główna » Wywiady » Sadlok: Musimy wystrzegać się takich sytuacji

Sadlok: Musimy wystrzegać się takich sytuacji

Data publikacji: 28-07-2018 12:01



Wisła Kraków wygrała u siebie z Miedzią Legnica 2:1 i trzy cenne punkty zostają w domu. W piątkowym spotkaniu debiutanckie gole w tym sezonie strzelili Zdenek Ondrasek i Dawid Kort. Choć dla krakowian spotkanie zakończyło się sukcesem, kibice do końca trwali w napięciu. Legniczanie nie odpuszczali tempa gry, nawet w doliczonych czasie.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

W 68. minucie, po starciu w polu karnym Macieja Sadloka z Fabianem Piaseckim, sędzia pokazał wiślackiemu obrońcy żółty kartonik i podyktował rzut karny dla beniaminka z Legnicy. Dzięki tej akcji piłkarze z Dolnego Śląska strzelili bramkę kontaktową. „Chwila zawahania, niepotrzebna przepychanka, która może się źle skończyć tak, jak w przypadku tej akcji. Głupio popełniony przeze mnie błąd przyczynił się do straty bramki, to dla mnie dobra lekcja, żeby w przyszłości unikać takich sytuacji” - tłumaczył Maciej Sadlok.


Wice-kapitan

W drugiej połowie, po zejściu z boiska Rafała Boguskiego, opaskę kapitańską przejął Maciej Sadlok. Obrońca Wisły dobrze wywiązał się z roli i motywował kolegów. „Przy wyniku 2:1 w końcówce meczu wiadomo, że przeciwnik będzie atakował, wtedy właśnie trzeba uważać i unikać niepotrzebnych strat piłki. Chwila nieuwagi może doprowadzić do niechcianego przez nas remisu, dlatego motywowałem kolegów z drużyny do spokojnej i rozważnej gry, aby dowieść te trzy punkty i cieszyć się zwycięstwem” - komentował piłkarz.

Cele na sezon

W końcówce poprzedniego sezonu uraz wyeliminował Sadloka z gry, co sprawiło, że w fazie finałowej musiał przyglądać się meczom Wisły z trybun. „Do końca liczyłem, że moja kontuzja nie będzie mi tak długo doskwierać. To nie był dla mnie dobry czas, bowiem uporałem się z nią dopiero na początku okresu przygotowawczego. Bardzo dużo pracy włożyliśmy w treningi, dlatego moim celem jest granie do końca bez zbędnych kontuzji, a na następny mecz czekam z niecierpliwością”- podsumował obrońca Wisły Kraków.

Oliwia Kasina
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 



do góry strony