Strona główna » Wywiady » Pietrzak: Musimy pokazać charakter, aby się podnieść po tej porażce

Pietrzak: Musimy pokazać charakter, aby się podnieść po tej porażce

Data publikacji: 26-11-2018 22:00



Wiślacy nie będą dobrze wspominać poniedziałkowej wizyty w Gdyni, bowiem muszą przełknąć gorycz porażki. Defensywę Białej Gwiazdy, z Rafałem Pietrzakiem w składzie, czterokrotnie złamali dziś piłkarze gospodarzy.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Wynik nie do końca odzwierciedla przebieg potyczki. Podopiecznym trenera Stolarczyka wyjątkowo nie sprzyjało szczęście, a piłka - jak zaczarowana - nie chciała wpaść do bramki. „Trudno coś powiedzieć na gorąco. W pierwszej połowie Arka nas przycisnęła, ale zdobyliśmy bramkę na 1:1 i chcieliśmy pójść za ciosem, a straciliśmy drugą. Schodząc na przerwę, powiedzieliśmy sobie, że musimy po zmianie stron zdobyć gola, bo jesteśmy w stanie tutaj wygrać. Mieliśmy ku temu okazje i myślę, że gdybyśmy wykorzystali chociaż jedną, to byłoby inaczej. Nie ma co jednak gdybać, przegraliśmy 1:4 i w smutnych nastrojach będziemy jechać do domu” - zaczął „Pietrzu”.

 
Zwycięstwo gdynian w 15. kolejce Lotto Ekstraklasy pomogło gospodarzom uwierzyć we własne siły. W drugim meczu z rzędu zaaplikowali przeciwnikowi cztery bramki i znacząco poprawili swoje statystyki. „Wiedzieliśmy, że Arka jest w dobrym rytmie, bo przed przerwą na reprezentację wygrała 4:0. Dobrze idzie im rozgrywanie w środku pola, stosują rotację dużą liczbą zawodników. Żałuję, że nie wykorzystaliśmy swojej przewagi po przerwie, bo mogło się to potoczyć inaczej. Na pewno boli nas ta porażka. Trzeba jednak żyć dalej, przed nami już w sobotę następne spotkanie” - dodał.
 
Popracować nad obroną
 
Do tej pory, w obecnej kampanii, obrona Wisły nie pozwoliła na wbicie sobie aż czterech bramek, wyróżniając się na tle ligowej stawki. „Straciliśmy cztery gole, więc na pewno musimy mocniej popracować - całym zespołem - w defensywie, aby tych goli nie tracić. Będziemy robić wszystko, aby w kolejnym spotkaniu zrehabilitować się i wrócić na tę właściwą ścieżkę” - zaznaczył.
 
Zespół nadzorowany przez Macieja Stolarczyka nie ma zbyt wiele czasu na poprawę szwankujących elementów, bowiem kolejny ligowy sprawdzian czeka ich już w najbliższą sobotę. „Skupiamy się na każdym następnym meczu. Nie ma co myśleć o tym, co będzie za dwa czy trzy tygodnie. Chcemy cieszyć się grą i będziemy robić wszystko, aby tak było. Wiemy, jak ciężko pracowaliśmy na to, aby znaleźć się w tym miejscu, w którym jesteśmy. Oczywiście, zawsze może być lepiej, ale trzeba pamiętać, że na początku wszyscy skazywali nas na spadek, a my pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę - o tym nie zapomnieliśmy. Takie mecze się zdarzają, teraz musimy pokazać charakter, aby się podnieść po tej porażce” - zakomunikował.
 
Wiślacki kadrowicz
 
Podczas gdy Biała Gwiazda przygotowywała się do starcia w Gdyni, Pietrzak przebywał na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Na pytanie, czy „rozłąka” z drużyną mogła mieć jakiś wpływ na jego dyspozycję i ponowne zaadaptowanie się do ligowej rzeczywistości, odpowiedział: „Myślę, że ta pauza  sprawia, że nieco wypada się z rytmu meczowego. Chłopcy ciężko pracowali podczas przerwy na kadrę - byłem w stałym kontakcie i z trenerem, i z zawodnikami. Nie wydaje mi się, aby moja nieobecność miała  przełożenie na naszą dzisiejszą grę. Przegraliśmy ważny mecz dla nas i dla kibiców. Będziemy starali się poukładać to wszystko i mam nadzieję, że przede wszystkim skuteczniejszą Wisłę kibice zobaczą w spotkaniu z Miedzią”.
 
K. Biedrzycka & Przemysław Marczewski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 


do góry strony