Strona główna » Wywiady » Pietrzak: Fajnie jest mieć liczby, jeszcze lepiej czyste konto

Pietrzak: Fajnie jest mieć liczby, jeszcze lepiej czyste konto

Data publikacji: 05-07-2018 16:55



Wisła Kraków pokonała Puszczę Niepołomice 1:0 w czwartym meczu sparingowym przed startem sezonu 2018/2019. Jedyną bramkę zdobył powracający do Wisły z wypożyczenia z Zagłębia Lubin Rafał Pietrzak, który zostaje przy Reymonta na najbliższe rozgrywki. „Fajnie jest mieć liczby. To tylko sparing, ale zawsze jest to jakiś sygnał, że obrońca strzela bramkę. Najważniejsze jest jednak to, że zagraliśmy na zero z tyłu” - stwierdził „Pietrzu”.
Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Moja sytuacja jest taka, jak na konferencji zadeklarował dyrektor sportowy. Na pewno za czasów trenera Carrillo były inne plany wobec mnie, od Macieja Stolarczyka każdy dostał czystą kartę. Czekałem na to, czy tu zostanę i ostatecznie zostałem, więc nie pozostaje mi nic innego jak ciężką pracą walczyć o pierwszy skład. Robię to i mam nadzieję, że zostanie to docenione” - przyznał po meczu kontrolnym lewy obrońca Białej Gwiazdy, który wszedł na boisko w 46. minucie.

Powrót do rytmu
 
Ogrywający się w sparingach piłkarz Wisły ostatnie pół roku spędził w Lubinie - i, jak sam przyznaje, pobyt ten bardzo mu pomógł: „Nie zagrałem w Lubinie wielu meczów w Ekstraklasie, bo chyba cztery, ale cały czas byłem w rytmie meczowym, bo grałem w meczach rezerw co tydzień po dziewięćdziesiąt minut. Ważne było dla mnie to, żeby wrócić do tego rytmu po kontuzji zerwania ścięgna Achillesa”. 
 
Obecnie w kadrze Wisły znajduje się trzech nominalnych lewych obrońców - Rafał Pietrzak, Marcin Grabowski i Maciej Sadlok, lecz „Sado” z powodzeniem występuje też na środku defensywy. Defensorzy mają więc o co walczyć. „Rywalizacja pomaga całej drużynie. Wiadomo, że każdy chce grać w pierwszej jedenastce, ale gdy wszyscy dajemy z siebie sto procent, to jakość drużyny pójdzie w górę” - zapewnia wiślacka „2”. Tym bardziej, że na treningach dobrze prezentuje się też wiślacka młodzież, którą wspiera „Pietrzu”. 
 
Młodzi nadchodzą
 
„Młodzieżowcy są z nami cały czas na treningach, poznajemy się. Każdy z nas był młody i wie, jak wygląda wejście do dorosłej szatni. Pomagamy sobie wzajemnie, a że młodzi naprawdę potrafią grać w piłkę i poradzą sobie, a nam, starszym pozostaje ich wspierać i radzić. Jeśli któryś z chłopaków dostanie szansę na od trenera, na pewno ją wykorzysta” - zapewnia 26-latek.
 
Przed Białą Gwiazdą starcie z AS Monaco. Mecz z wicemistrzem Francji odbędzie się już w najbliższą sobotę na Stadionie Miejskim im. Henryka Reymana w Krakowie. „Do meczu towarzyskiego z Monaco podchodzimy jak do jednostki treningowej. Na pewno frajdą jest gra z takim rywalem i będziemy chcieli pokazać się w starciu z nimi z jak najlepszej strony” - przekonuje Wiślak. 
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA 

 



do góry strony