Strona główna » Wywiady » Ondrasek: W końcu byliśmy skuteczni

Ondrasek: W końcu byliśmy skuteczni

Data publikacji: 19-08-2018 21:49



Wisła w pięknym stylu odwróciła losy meczu z Lechem Poznań. Wygrać na wyjeździe 5:2, gdy po 18 minutach przegrywa się 0:2, to wielka sprawa. Nie byłoby jej bez Zdenka Ondráška, który zdobył dwa gole i popisał się asystą. Kobra w pięciu meczach zdobył już cztery gole!

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Jak Kobra wyjaśniła przyczyny tak okazałego zwycięstwa Białej Gwiazdy? „W końcu po tych czterech meczach zaczęliśmy być skuteczni. W poprzednich grach mieliśmy swoje szanse, ale nie umieliśmy ich wykorzystywać, tak też wyglądała pierwsza połowa w naszym wykonaniu. Trener dobrze nas zmotywował i druga połowa zakończyła się tak, jak chcieliśmy” - cieszył się czeski napastnik, który na dobre odzyskał skuteczność.

Połowa marzeń
 
Gdy Zdenek zdobył gola na 2:2, każda kolejna akcja była postrachem dla Lecha. Także Czech chce, by tak było dalej! „Bardzo cieszymy się z tego, że w końcu w tej drugiej części wszystko nam wpadało. Zasłużyliśmy na te trzy punkty i wierzymy, że będą one początkiem dobrej serii”.
 
Aż trudno wyobrazić sobie, co byłoby gdyby Joăo Amaral strzelił do niemal pustej bramki w 23. minucie spotkania. Czy zdaniem Kobry pudło to było momentem zwrotnym całego spotkania? „Zawsze gra się do ostatniego gwizdka, niezależnie od wyniku pierwszej połowy. Lech nie wykorzystał swojej okazji na 3:0, nam pomogła bramka Martina, a druga część meczu przebiegała już tak, jak to sobie założyliśmy” - stwierdził najlepszy strzelec Białej Gwiazdy w tym sezonie.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony