Strona główna » Wywiady » Jović: Wiem od Kirma, że to będzie twardy mecz

Jović: Wiem od Kirma, że to będzie twardy mecz

Data publikacji: 18-03-2015 11:48



Do sobotniego derbowego spotkania z Cracovią pozostały już tylko cztery dni. O tym, jak wyglądają derby w Słowenii i jak do meczu przy R22 przygotowują się Wiślacy, spytaliśmy Bobana Jovicia.

Fot. Włodzimierz Sierakowski Fot. Włodzimierz Sierakowski

W słoweńskiej Prvej Lidze nie ma dwóch drużyn z jednego miasta. Czy mimo to w Twoich rodzimych rozgrywkach są mecze, które nazywa się derbami?
Tak. Najważniejszymi spotkaniami sezonu są tzw. Eternal Derby pomiędzy moim byłym klubem, Olimpiją Ljubljana i Mariborem. Jest to starcie drużyn z dwóch największych miast, klubów z dużymi ambicjami. Olimpija powstała w 2005 roku pod inną nazwą, ale przejęła derbową tradycję poprzedniej drużyny i od 2009 roku, gdy zaczęliśmy grać w najwyższej klasie rozgrywkowej, to właśnie mecze z Mariborem przyciągają najwięcej uwagi.

Ile razy miałeś szansę zagrać w Eternal Derby?
Wiele, wiele razy. W lidze słoweńskiej jest tylko dziesięć drużyn, a każdy zespół mierzy się ze sobą czterokrotnie. Grałem w Olimpiji pięć i pół sezonu, więc naprawdę trudno to zliczyć.

Które z tych spotkań najbardziej zapadło Ci w pamięć?

Każdy z meczów to osobna historia i z każdego coś się pamięta. Najmilej wspominam atmosferę panującą na stadionie Olimpiji, gdy rozgrywaliśmy spotkania przy pełnych trybunach.

Znalazłem informację, że we wszystkich derbowych starciach otrzymałeś aż osiem żółtych kartek. Czy mecze te są cięższe i dużo bardziej ostre?
Kiedy grasz w derbach, czujesz się inaczej niż w pozostałych meczach. Derby rządzą się swoimi prawami, a atmosfera podgrzewana jest też przez kibiców na stadionie. Są to bardzo specyficzne piłkarskie pojedynki, w których daje się z siebie wszystko i w których sędziowie zawsze dają dużo kartek, może dlatego było ich aż osiem.



Wspominałeś o atmosferze podczas słoweńskich derbów? Czy klimat panujący na stadionie przypomina ten, którego doświadczyłeś już w rozgrywkach Ekstraklasy?
W polskiej lidze na mecze przychodzi znacznie więcej kibiców, dzięki czemu doping jest jeszcze lepszy. Od pewnego czasu w Ljubljanie kibice bojkotowali nasze mecze, więc atmosferę trybun dało się poczuć tylko w Mariborze.

Skupmy się teraz na sobotnim spotkaniu. Co dotychczas słyszałeś o meczach Wisły z Cracovią?
Kontaktowałeś się może ze swoimi rodakami, którzy grali już w Derbach Krakowa?
Słyszałem niewiele, ale w mieście da się poczuć wyjątkowość nadchodzącego meczu. Widzę dużo graffiti, widzę, jaki ten mecz jest ważny dla kibiców. A i Andraż Kirm wysłał mi krótkiego SMS-a, że z Cracovią trzeba grać twardo.

Cracovia przegrała wczoraj swoje pucharowe spotkanie z II-ligowymi Błękitnymi Stargard Szczeciński. Czy myślisz, że będziecie przygotowani do derbów lepiej od zespołu gości?

Zagraliśmy świetny mecz w Warszawie, dobrze zaczynamy funkcjonować z nowym trenerem – mam bardzo dobre przeczucia. Jesteśmy przygotowani. Czuję, że nasza forma wzrasta.

Trener Moskal przygotowuje was specjalnie do tego meczu, czy trenujecie tak, jakby był to każdy inny rywal?
Nie ma specjalnych przygotowań, także tych mentalnych. Trenujemy jak do każdego meczu. Wciąż poznajemy nowego szkoleniowca i jego podejście do naszych treningów.

Czy czuć różnicę pomiędzy metodami szkoleniowymi trenerów Smudy i Moskala?

Za krótko byłem podopiecznym trenera Smudy, żeby dobrze poznać jego praktyki. Z Kazimierzem Moskalem trenuje mi się bardzo dobrze i cieszę się, że jestem wystawiany jako prawy obrońca, bo tak czuję się najlepiej. Grałem całą karierę na tej pozycji, i w Olimpiji, i w kadrach młodzieżowych, to mój priorytet, ale jeśli trener zmieni zdanie i będzie chciał mnie w pomocy, też tam zagram.

Chciałbyś strzelić Cracovii bramkę w derbach, żeby zapomnieć o pechowej bramce samobójczej z Legią?

Mam nadzieję, że tak się stanie (śmiech). To był straszny pech! Świetnie by było odkupić winy już w najbliższym meczu. Krakowscy kibice rozpoznają mnie na ulicy, to miłe, warto byłoby dobrze przed nimi wypaść.

Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony