Strona główna » Wywiady » Głowacki: Jestem dumny

Głowacki: Jestem dumny

Data publikacji: 20-03-2014 13:20



Spotkanie dziennikarzy z trenerem Smudą nie było dzisiaj jedynym. Arkadiusz Głowacki podpisał nowy, dwuletni kontrakt z Białą Gwiazdą, a potem wziął udział w specjalnej konferencji prasowej.

Fot. Adam Koprowski Fot. Adam Koprowski

Na początku głos zabrał prezes Wisły Kraków SA, Jacek Bednarz. „Jest mi niezmiernie miło zaprezentować nową umowę naszej ikony, podpory zespołu, wspaniałego Wiślaka i sportowca - Arka Głowackiego. Bardzo się cieszę, że będzie on przez następne sezony reprezentować nasze barwy. Uważam, że zapis o możliwości przedłużenia kontraktu jest korzystny dla obu stron. Arek, dziękuję bardzo za dużo zrozumienia, odpowiedzialnej postawy osoby, która związana jest z tym klubem lata, i jest tutaj, ponieważ rozumie, że ten zawód jest nie tylko źródłem zarobku, ale przede wszystkim wykonania misji, którą ty od lat realizujesz” – powiedział prezes Jacek Bednarz.



„Głowa” nie kryje zadowolenia z faktu, iż pod Wawelem spędzi kolejne miesiące. ”Jestem dumny, że będę mógł grać w Wiśle jeszcze przynajmniej przez rok, ale zrobię wszystko, żeby było to dłużej. Dołożę wszelkich starań, aby po następnych sezonach znowu mieć dylemat, czy kontynuować karierę” – mówił uśmiechnięty Głowacki.

Kapitan Białej Gwiazdy jest bardzo doświadczonym zawodnikiem. Ma już 35 lat, a mimo tego prezentuje znakomitą formę. „Można się dobrze prowadzić, być profesjonalistą, ale są takie czynniki, które mogą wszystkie plany zburzyć. Wyznaję zasadę, że trzeba zrobić wszystko, żeby na boisku prezentować się jak najlepiej, a co życie przyniesie, czy to będą sukcesy czy porażki - należy to przyjąć z pokorą” – tłumaczy.



Arkadiusz Głowacki, podpisując nową umowę, stanął przed szansą pobicia rekordu w ilości rozegranych spotkań w koszulce Wisły. Rekordzistą pod tym względem jest Władysław Kawula, który ma na swoim koncie 400 spotkań. „Szczerze mówiąc, nie wiedziałem o tym. Jest to spora motywacja dla mnie i od teraz myślę tylko o tym” – powiedział z uśmiechem na twarzy kapitan Wisły.

W czym obrońca Wisły znajduje motywację do dalszej pracy na treningach? „W pewnym momencie człowiek zdaje sobie sprawę, że nie zostało wiele meczów i szanuje się te chwile. Trudno przyzwyczaić się do sytuacji, gdy brakuje adrenaliny i emocji. Motywacji na pewno mi nie zabraknie. Wiem, co robię, wiem, co mówię, i tak będzie” – zakończył.

A. Koprowski
Biuro Prasowe Wisły Kraków



do góry strony