Strona główna » Wywiady » Cywka: Plan minimum i niedosyt

Cywka: Plan minimum i niedosyt

Data publikacji: 08-04-2018 10:11



Po remisie z Sandecją Nowy Sącz, Wisła zakończyła rozgrywki rundy zasadniczej Lotto Ekstraklasy na 7. miejscu w ligowej stawce. Plan minimum został wykonany, ale, jak przyznają sami piłkarze, obecne jest też uczucie niedosytu. Podobnie uważa pomocnik Białej Gwiazdy, Tomasz Cywka.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Mecz z Sandecją najkrócej można podsumować tak: zrobiliśmy plan minimum, ale szkoda, że nie ma dwóch punktów więcej. Chcemy jednak grać o większe cele i teraz będziemy walczyć o jak najlepsze miejsce. Obecnym nie jesteśmy usatysfakcjonowani” - przyznała na gorąco wiślacka „19”.

Zderzenie z murem
 
Sandecja, która gra ustawieniem 5-4-1, nie pozwoliła rozwinąć skrzydeł Wiślakom. Krakowianie jednak mogli się tego spodziewać. „Paradoksalnie to, że gramy z ostatnią drużyną w lidze nie znaczy, że będziemy mieli kilkanaście dogodnych sytuacji. Wiedzieliśmy, jak Sandecja gra, wiedzieliśmy, że skupi się na destrukcji i czekać będzie na kontry. Trudno jest stworzyć sytuacje, kiedy dziesięciu zawodników rywala pilnuje swojej bramki. Wypracowaliśmy sobie zaledwie kilka i niestety nie przyniosły one goli” - żałował „Cywa”.
 
Wisła zagra u siebie z Legią Warszawa, Zagłębiem Lubin i Lechem Poznań. Rozgrywki grupy mistrzowskiej zacznie zaś starciem z imienniczką w Płocku. „Krok po kroku i mecz po meczu będziemy patrzeć na nasze możliwości. Terminarz jest całkiem ciekawy i zrobimy dużo, żeby znaleźć się naprawdę wysoko” - zapowiedział 29-letni Wiślak.
 
Jakub Pobożniak
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 
 


do góry strony