Strona główna » Wywiady » Cywka: Będzie tylko lepiej

Cywka: Będzie tylko lepiej

Data publikacji: 04-06-2017 21:28



Wisła Kraków przegrała ostatnie spotkanie w Lotto Ekstraklasie w sezonie 2016/17. Biała Gwiazda nie zdołała przed własną publicznością pokonać Słoni z Niecieczy i ostatecznie zajęła 6. miejsce w ligowej tabeli. „Cały czas staraliśmy się grać ofensywnie. Wiedzieliśmy, że Termalica będzie czekać na kontry, ale pozwoliliśmy im tak zagrać w końcówce, kiedy strzelili drugiego gola” - mówił po meczu Tomasz Cywka, wiślacki obrońca. 

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Defensor Białej Gwiazdy zapewniał, że drużyna do końca spotkania była w pełni skoncentrowana. „Byliśmy przygotowani na to starcie, chcieliśmy je wygrać i nie było żadnej dekoncentracji, ani zlekceważenia”. „Cywa” dodał, że gdyby Wisła strzeliła drugą bramkę to z pewnością udałoby jej się zdobyć trzy punkty w niedzielne popołudnie. „Strzeliliśmy pierwszą dość szybko, w miarę kontrolowaliśmy grę. Ta druga bramka podcięłaby skrzydła Termalice i myślę, że utrzymalibyśmy ten wynik. Przy 1:0 mecz był na styku, no i niestety - nie udało nam się wygrać”.

Świetna runda
 
„Cywa” zapytany o to, na jakiej pozycji widzi się w przyszłym sezonie, zdecydowanie stwierdził, że chciałby nadal być obrońcą. „Bardzo cieszę się z tego, że dostałem szansę i utrzymałem miejsce w drużynie. Nadal jest kilka rzeczy do poprawy. Ale najważniejsze, że mam okazję uczyć się i sprawdzać w meczach. Gram po dziewięćdziesiąt minut i na pewno da mi to dużo doświadczenia w kolejnym sezonie. Będzie tylko lepiej” - przekonywał po spotkaniu z Termalicą wiślacki obrońca.
 
Defensor Białej Gwiazdy bardzo cieszył się, że udało mu się zagrać niemal we wszystkich zawodach rundy wiosennej Lotto Ekstraklasy. „To jest podstawa dla każdego zawodnika. Dodaje pewności siebie i doświadczenia. Dzięki temu można grać później coraz lepiej. Cieszyłem się, że dostałem tę szanse i że potrafiłem zdobyć zaufanie trenera i utrzymać miejsce w składzie”.
 
Więcej pozytywów
 
Cywka w kilku słowach podsumował też miniony sezon Lotto Ekstraklasy. „Były wzloty i upadki. Zły start, ale później udało się zebrać kilka punktów. Przez chwilę mierzyliśmy w puchary. W tej końcówce liczyliśmy chociaż na 5. miejsce. Mimo wszystko pod koniec było więcej pozytywów niż negatywów” - zakończył defensor Białej Gwiazdy.
 
Angelika Stankowska
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony