Strona główna » Wywiady » Boguski: Czekam na przełom

Boguski: Czekam na przełom

Data publikacji: 03-07-2009 16:52



Rafał Boguski rzadko pojawia się na murawie boiska w Grosspetersdorf. Mozolnie za to pracuje razem z Filipem Piętą nad powrotem do zdrowia. "Ból, który czułem przed zabiegiem minął. Była jednak ingerencja w organizm, zostały zrobione cztery rany. Musi trochę czasu minąć, zanim wszystko się zregeneruje i zagoi" – przyznaje Rafał.

Fot. Maks Michalczak Fot. Maks Michalczak

Plan dnia Boguskiego prawie codziennie jest taki sam. „Codziennie dwa razy Filip Pięta pracuje manualnie nad tą nogą. Mam masaż, dociska ją. Poza tym wykonuję ćwiczenia z gumą, czy na piłce, które trwają około 15 minut, a potem mam przerwę. Próbuje przez to zwiększyć zakres ruch nogi, bo w tym momencie nie jestem w stanie robić wszystkiego, co chciałbym robić – do końca się nie zgina i prostuje. Jeszcze trochę minie, zanim ta pełna ruchomość się pojawi” – opowiada napastnik Wisły.

Jak w przypadku każdego piłkarza mozolnie wracającego do pełni formy, także u Rafała pojawiają się momenty kryzysowe. „Mam chwile załamań, trochę zwątpienia. Trzeba cały czas robić to samo, bardzo dużo powtórzeń. Nie można wyjść na boisko, żeby pobiegać, czy dotknąć piłki. To trochę dołuje, ale wiadomo – trzeba to przeżyć. Mam nadzieję, że jak najszybciej założę buty do grania i wyjść na murawę” – mówi z nadzieją w głosie Rafał. „Kiedy mam przerwę w ćwiczeniach, a koledzy są na boisku, to wychodzę na murawę i patrzę jak trenują. Nie jest to jednak przyjemne uczucie, że nie mogę do nich dołączyć” - dodaje.

Rafałowi czas mija w oczekiwaniu na przełomowy moment w jego rehabilitacji. Co nim będzie? „Czekam na przełom, czyli moment, kiedy będę mógł normalnie biegać. Na razie próbuję to robić, ale kiedy poczuję ból, nie mogę trenować dalej” – zdradza Rafał. Przy tym wszystkim zawodnik jest spokojny o formę swoich kolegów. „Na pewno chciałbym jak najszybciej wrócić, ale myślę, że koledzy spokojnie sobie beze mnie poradzą, poza tym może będą jeszcze jakieś wzmocnienia. Myślę, że siła ofensywna będzie naszą mocną stroną” – podkreśla Boguski.

Jak zawsze w czasie wolnym w czasie zgrupowań Rafał czyta książki. Tym razem robi to z okładem z lodu na nodze. A jaką książkę na zgrupowanie w Grosspetersdorf wybrał Boguski? „Polecam książkę Fredericka Forsytha 'Weteran'. To bardzo fajna książka – zbiór pięciu opowiadań” – mówi Rafał.

M. Górski
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA



do góry strony