Strona główna » Wywiady » Basha: Trzeba robić swoje

Basha: Trzeba robić swoje

Data publikacji: 11-08-2018 10:02



Deszczowa aura nie zepsuła nastrojów w wiślackiej szatni, co jednak nie udało się aurze, niestety udało się rywalowi z Płocka, który zdołał doprowadzić do remisu w meczu 4. kolejki Ekstraklasy rozgrywanym przy Reymonta. Mimo goryczy spowodowanej utratą cennych punktów, pozytywem dzisiejszego spotkania może być podtrzymanie korzystnej passy nieprzegranych meczów na własnym stadionie.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

Ostatnimi czasy drużynie Białej Gwiazdy niełatwo grało się przeciwko imienniczce z Płocka. W dzisiejszym spotkaniu krakowianie zaprezentowali się z dwóch stron i mimo solidnego oraz napawającego nadzieją początku, skończyło się tylko na remisie. „Myślę, że mieliśmy mecz pod kontrolą przez początkowe 60 minut. W pierwszej części spotkania stworzyliśmy sobie mnóstwo okazji, ale momentami brakowało szczęścia. Także i bramkarz wykazał się kilkoma dobrymi obronami. Tuż przed stratą bramki, powinniśmy podwyższyć nasze prowadzenie. Od momentu wyrównania, trochę się to zaczęło komplikować i myślę, że dzisiaj straciliśmy dwa punkty, które powinniśmy byli zdobyć” - ocenił pomocnik.      

Zmiana ustawienia 

Nowy trener zawsze wprowadza do zespołu nową wizję gry i nowe pomysły. Zmiany nie ominęły także albańskiego pomocnika, którego zadania na boisku uległy nieco modyfikacji. „W tym sezonie, kiedy jesteśmy w posiadaniu piłki, założenie jest takie, że ja trochę się wycofuję. Taka jest wizja trenera i myślę, że jak na razie wychodzi to całkiem nieźle. Prawie we wszystkich meczach dominujemy i, zwłaszcza w domu, utrudniamy życie rywalom” - skomentował Basha. 

Grać swoje 

Przed Wiślakami drugie spotkanie wyjazdowe w tym sezonie. Tym razem udadzą się do Wielkopolski, gdzie staną w szranki z Lechem Poznań. Zespół, który w ubiegłorocznych rozgrywkach uplasował się na trzecim miejscu, wciąż jeszcze walczy w eliminacjach do Ligii Europy, w związku z czym można doszukiwać się szansy na wykorzystanie zmęczenia rywala, jednak jak zaznaczył sam pomocnik: „Nie będziemy oglądać się na to, że Lech gra w pucharach, ale skupimy się na sobie. Jak zawsze, martwimy się tylko o to, żeby grać swoje, bo jak do tej pory, prawie zawsze wychodziło z tego coś dobrego.”
 
Monika Chlebek
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA


do góry strony