Zwycięstwo Białej Gwiazdy nie przyszło jednak łatwo. W przeciwieństwie do poprzedniego pojedynku tych drużyn, torunianie nie cofnęli się głęboko i stwarzali sobie sytuację. Po akcji przeprowadzonej lewą stroną w 30. minucie padł gol dla Elany. Obraz meczu zmieniła jenak czerwona kartka w 42. minucie dla piłkarza gospodarzy. Już dwie minuty później Daniel Hoyo-Kowalski zamienił wrzutkę Marcina Grabowskiego ze stojącej piłki na bramkę. Na przerwę obie ekipy schodziły z wynikiem 1:1.

 

W drugiej odsłonie podopieczni trenera Pawła Regulskiego szybko wykorzystali przewagę na boisku. W 50. minucie Sławomir Chmiel skutecznie zamknął dośrodkowanie Marcina Grabowskiego i Biała Gwiazda objęła prowadzenie. Lewy obrońca skompletował „hat-tricka” z asyst, gdy w końcówce spotkania przedarł się bokiem boiska i zagrał mocną piłkę po ziemi, którą do bramki gości wpakował Arkadiusz Kasia. 

 

Dla graczy Wisły dzisiejsze spotkanie było niełatwą przeprawą. „Do zdobycia pierwszej bramki mieliśmy trudności z konstruowaniem ataków. Nie ma co ukrywać, że czerwona kartka dla rywali ułatwiła trochę zadanie. Nie zagraliśmy jednak na swoim optymalnym poziomie jako zespół” - powiedział Paweł Regulski. Mimo to Wiślacy zdobyli kolejne 3 punkty i obecnie w tabeli CLJ zajmują 7. miejsce z 30 oczkami na swoim koncie.

 

 

Bramki dla Wisły:

1:1 Hoyo-Kowalski 44’

1:2 Chmiel 51’

1:3 Kasia 87’

 

Wisła: Broda - Zawada (46' Chmiel), Jeziorski, Hoyo-Kowalski, Grabowski - Malik (85' Bentkowski) , Szot, Moskiewicz (65' Korczyk) - Śliwa, Morys - Buksa (82' Kasia)

 

Krzysztof Pulak

Biuro Prasowe Wisły Kraków SA