Strona główna » Aktualności » Stolarczyk: Musimy być skupieni od początku do końca

Stolarczyk: Musimy być skupieni od początku do końca

Data publikacji: 08-03-2019 11:08



W sobotę Wiślacy zagrają w Kielcach z Koroną. Przed tym ważnym dla końcowego układu tabeli spotkaniem z dziennikarzami spotkał się szkoleniowiec naszego zespołu, Maciej Stolarczyk.

Fot. Przemek Marczewski Fot. Przemek Marczewski

„Nadal kontuzjowani są Paweł Brożek, Rafał Boguski i Jakub Bartosz. Na drobny uraz narzeka natomiast Kamil Wojtkowski, ale robimy wszystko, by był na jutro gotowy” - zaczął szkoleniowiec Białej Gwiazdy od tradycyjnego raportu medycznego trener.

Po porażce z Pogonią Wiślaków czeka niezwykle trudne zadanie. Mecze w Kielcach zawsze były zacięte, a naszej drużynie, nawet za najlepszych czasów, nie łatwo było wywieźć stamtąd choćby punkt. „Za nami dosyć krótki mikrocykl, bo graliśmy w niedzielę, a już dziś wyjedziemy do Kielc. Mamy jednak przed sobą jeszcze jedne zajęcia, po których podejmiemy decyzję, jacy piłkarze wybiegną jutro na murawę” - dodał.

„Wiem, że mecze z Koroną mają swoją historię. Szczególnie teraz będzie trudno, gdyż nasz rywal prezentuje się bardzo dobrze. Ostatnio, co prawda, otrzymali zimny prysznic w postaci porażki z Zagłębiem Sosnowiec, ale to chyba specyfika naszej ligi. My zrobimy wszystko, by wywieźć z Kielc dobry wynik” - zapewnił Stolarczyk.

Trener Wiślaków podkreśla, że zespołu z Kielce nie wolno lekceważyć. „Kielczanie są niezwykle groźni, ale i nieobliczalni. Zawsze przed sezonem mówi się, że są kandydatem do spadku, a później zabierają punkty najlepszym. Musimy więc uważać i być na boisku skupieni od pierwszej do ostatniej minuty” - mówił nasz trener.

Ostanie pół godziny nadzieją na lepszą grę


W drugiej połowie meczu z Pogonią Szczecin Stolarczyk przeprowadził jednocześnie trzy zmiany i od tej pory gra Białej Gwiazdy zaczęła wyglądać zdecydowanie lepiej. „Wszyscy zawodnicy, który pojawili się w ostatnim meczu wyraźnie wnieśli coś do gry naszej drużyny. Na to zawsze liczę, wprowadzając piłkarzy na boisko i tak samo, mam nadzieję, że będzie jutro” - kontynuował.

„Proszę zwrócić uwagę na ostatnie dwa spotkania. Zarówno Pogoń, jak i Lechia nie stworzyły sobie zbyt wielu okazji strzeleckich, z czego jestem zadowolony. Pierwsza bramka dla Portowców to naprawdę precyzyjne uderzenie, za które trudno winić kogokolwiek, a szczególnie bramkarza. Dlatego uważam, że nie jest to odpowiedni moment na zmianę miedzy słupkami” - odniósł się do pytań o poprzednie spotkanie Maciej Stolarczyk.

„Dla mnie najważniejsze jest w tej chwili to, co działo się na boisku od 60. minuty meczu z Pogonią. Przez ostanie pół godziny zaprezentowaliśmy się w taki sposób, w jaki pracowaliśmy na treningach przez cały okres przygotowawczy. Dla mnie jest to punkt odniesienia i nadzieja na lepszą grę” - mówił szkoleniowiec Wisły.

Na dzisiejszym spotkaniu z dziennikarzami nie zabrakło również pytań o nowych zawodników, w tym Artura Balickiego. „Artur jest z nami od tygodnia. Przechodzi przez wszystkie etapy treningu, abyśmy mogli sprawdzić, co tak naprawdę potrafi. Jeśli chodzi o jutrzejszy mecz jest brany pod uwagę jeśli chodzi o skład” - twierdzi opiekun Wiślaków.

MH
Biuro Prasowe Wisły Kraków SA
 



do góry strony